Wiadomości z „Południowego Zachodu”. Patrick Franken, prezes Izby Rolniczej Lot-et-Garonne, rezygnuje

Patrick Franken nie chciał przyjąć dość kłopotliwej części spadku... Kiedyś nierozłączni, teraz są ze sobą ramię w ramię.
Uważa się, że spór ten miał swoje źródło w zatrudnianiu w organie konsularnym osób bliskich Serge’owi Bousquet-Cassagne’owi, w tym jego syna.
Do tego dochodzi domniemana ingerencja tego ostatniego, odkąd Patrick Franken objął stanowisko szefa. „Serge kwestionuje wszystko. Jest wściekły na wszystko. Przychodzi i zawsze znajduje coś do powiedzenia, ponieważ chce, żeby wszystko było zrobione po jego myśli” – wzdycha zmęczony wybrany urzędnik. „Patrick i Agnès tworzyli dobry duet. Serge wszystko zepsuł”.
Rezygnacja ta jest kontynuacją rezygnacji dyrektorki Agnès Chabrillanges złożonej tydzień temu oraz weterana CR 47 Jeana-Michela Ruchauda złożonej w ten weekend.
SudOuest